Kuchenka mikrofalowa ma już 80 lat

Historia mikrofalówki zaczęła się przypadkiem. Amerykański inżynier Percy Spencer, pracownik firmy Raytheon, testował magnetron – urządzenie wytwarzające mikrofale dla radarów wojskowych. Podczas jednego z eksperymentów zauważył, że batonik czekoladowy w jego kieszeni stopił się. Zaintrygowany, powtórzył próbę z ziarnami kukurydzy i jajkiem. Kukurydza zaczęła pękać, a jajko – eksplodowało. Spencer zrozumiał, że mikrofale mogą szybko podgrzewać jedzenie.

Od eksperymentu do wynalazku

Firma Raytheon wsparła jego badania i 8 października 1945 roku zgłosiła patent na kuchenkę mikrofalową. Pierwszy model nazwano Radarange. Urządzenie miało wysokość około 1,8 metra, ważyło ponad 300 kilogramów i kosztowało równowartość 5 tysięcy dolarów. Stosowano je głównie w restauracjach i kuchniach wojskowych. Urządzenie wymagało chłodzenia wodnego, a jego użycie wymagało przeszkolenia.

W 1947 roku Raytheon rozpoczął komercyjną produkcję pierwszych mikrofalówek. Początkowo klienci podchodzili do nich z rezerwą – obawiali się promieniowania i wysokich kosztów energii. Dopiero w latach 60. pojawiły się mniejsze i tańsze modele dla gospodarstw domowych. W 1967 roku firma Amana, należąca do Raytheon, wprowadziła pierwszą mikrofalówkę na rynek masowy – model Amana Radarange.

Ciekawostki

Wczesne mikrofalówki potrzebowały kilku minut, aby zagotować szklankę wody, a ich drzwiczki miały stalową siatkę chroniącą przed wyciekiem mikrofal. Z czasem wprowadzono lepsze izolacje i elektroniczne sterowanie. W latach 80. kuchenka mikrofalowa stała się jednym z najpopularniejszych urządzeń w domach amerykańskich i europejskich.

Ciekawostką jest, że Percy Spencer nie miał formalnego wykształcenia inżynierskiego. Był samoukiem, który nauczył się elektroniki, pracując w warsztacie i czytając książki techniczne po godzinach. Wynalazek mikrofalówki przyniósł firmie Raytheon ogromne zyski, ale sam Spencer otrzymał jedynie symboliczny bonus.

Dziś mikrofalówki zużywają mniej energii niż tradycyjne kuchenki i są używane nie tylko do podgrzewania posiłków, ale także w laboratoriach, przemyśle chemicznym i farmaceutycznym. W 2005 roku szacowano, że na świecie działało ponad miliard takich urządzeń.